sobota, 30 listopada 2013

GajeelxLevy " Moc książek"

Siedziała jak zawsze w bibliotece, jak zawsze przeglądając książki. Obok niej siedziała blondynka.
- Levy-chan miałaś rację o wiele lepiej piszę się w bibliotece niż w domu.. - trzymała w rękach swoją powieści i przyglądała się niebiesko-włosej.
- Mówiłam Lu-chan - uśmiechnęła się i wróciła do lektury.
- Levy-chan ja muszę już iść bo Natsu z Happym przychodzą do mnie na kolację i muszę coś ugotować. Do jutra - wzięła swoje rzeczy i wyszła.
- Do jutra - pożegnała przyjaciółkę. Ona sama została czytając kolejne strony powieści. Sięgała właśnie po którąś tam z dzisiejszych książek.
- Levy - podeszła do niej bibliotekarka.
- Tak ? - oderwała się od lektury niebiesko-włosa.
- Jest już późno ,ale jak chcesz to możesz wsiąść parę książek do domu.- dziewczyna nie mogła zrobić nic innego niż przystać na tę propozycję i zabrała stos książek. Z oknem widniał już wieczór. Wzięła książki i wyszła z biblioteki.
- Ej mała pomogę ci - niespodziewanie poczuła jak ciężar bierze czarno-włosy.
-Gajeel?- zdziwiła się.
- G<chik> ih - odezwała się pijacka czkawka.
- Fairy Tail chyba nieźle zabalowało - szepnęła rozczarowana. Miała nadzieję że sam z siebie chce jej pomóc, jednak się myliła, to wszystko przez alkohol. Nie chcąc się kłócić szli w kierunku wróżkowego wzgórza.
-Gajeel to tutaj -wskazała palcem miejsce zamieszkania. Po cichu weszli do budynku. Słyszała jak pod ich ciężarem skrzypią schody od akademika.Wiedziała że później będzie miała przez to kłopoty ale nie mogła go tak zostawić. Otworzyła swój pokój i weszli do środka.  Smoczy zabójca położył stertę książek na biurku.
- Dziękuję za pomoc - nieśmiało podeszła do niego i spojrzała mu w oczy. Był to pierwszy i chyba ostatni raz kiedy mogła mi się przyglądać a on nie odwrócił od niej wzroku. W tej chwili nie wiedziała kiedy złapał ją za policzki i przycisnął do pobliskiej ściany.
- Ał.. - cicho szepnęła. On nie przejmując się tym zbyt zwyczajnie przybliżył się do niej i pocałował ją. Czuła w tym pocałunku całą troskę, i skrywaną miłość jego do niej. Sama również przestała się wahać ze swoimi uczuciami.Kochała go. Te jego czerwone oczy, czarne włosy, charakter, jego całego.  Wplotła swoje dłonie w jego miękkie czarne włosy. On za to przeniósł ją na duże niebieskie łóżko. Całował i przygryzał jej skórę u szyi. Levy za każdym jego ruchem czułą jak bardziej rumienią jej się policzki. Jednak nie stawiała oporu. Pragnęła teraz jego dotyku. A on pragnął jej całej. Właśnie w tej chwili, w tej sekundzie. Swoimi dłońmi ściągnął z jej letnią sukienkę. Leżała teraz przed nim tylko w bieliźnie.
- Gajeel - wyszeptała.
- Kocham cię - odezwał się i zaczął całować jej podbrzusze.  Ona oddając się pożądania ściągnęła z niego bluzkę i spodnie. Była tak podniecona i szczęśliwa że nie miała nic przeciwko. Teraz tylko pragnęła tego męskiego ciała przy sobie. A on tylko pragnął by jak najszybciej znaleźć się w niej.  Ręką dotknął jej koronkowych majtek i szybko je ściągnął. Teraz całował znów jej szyję bawiąc się nią. Dłonie jego powędrowały na plecy by odpiąć stanik. Gdy rzecz leżała już na podłodze ,mag swoimi kłami przygryzł jeden sutek. Levy czując tę pieszczotę jęknęła.Wykorzystując nie uwagę czarno-włsoego zdjęła z niego bokserki. Leżeli teraz na łóżku oboje nadzy. Levy szczęśliwa i zmęczona, a on dalej pełen pożądania. I właśnie wtedy poczuła ból. Wszedł w nią.Pościel nabrał koloru szkarłatnego. Jednak żadne z nich się tym nie przejęło. Oboje mieli teraz swój pierwszy finałowy moment.I każde pragnęło by tak chwila była nie zapomniana. Gdy oboje byli już wykończeni opadli na puchową kołdrę. Pierwsza zasnęła ona. Gajeel patrzał na nią troskliwym wzrokiem. Przykrył ich kołdrą i przytulił do siebie ciało dziewczyny. Oboje uśmiechnięci zasnęli. Nie widząc że podczas ich przyjemności zaczął padać pierwszy śnieg.
Rankiem gdy obudziła oczy i zobaczyła że jest sama w łóżku myślała że to wszystko to jeden z najpiękniejszych snów. Jedak gdy Gajeel wyszedł z łazienki lekko się zarumieniła. Po czym okryła się kołdrą i podeszłą do niego. Przytuliła się do jego mokrego torsu. A on objął  ją w pasie.
- Kocham cię - wyszeptała.
- Ja ciebie też -
Tak wiem że długo mnie tu nie było , a to co dodaję jest okropne i bez sensu. Chciałam was z góry za to przeprosić. To wszystko mnie trochę wykończyło. Najpierw choroba a teraz miałam wypadek samochodowy podczas jazdy na kontrolę do lekarza. No cóż, jeszcze nie do końca wyzdrowiałam i leżę w szpitalu. Ale . Przywieziono mi laptopa i już jutro ukaże się następny rozdział z nowej sagi. Wszystkie one-shoty których nie wykonałam niestety będą musiały poczekać do następnego takiego miesiąca paringów ;3 Więc jeszcze raz was PRZEPRASZAM ZA TEGO ONE-SHOTA

3 komentarze:

  1. PRZESTAŃ ! krótki ale przynajmniej dajesz znaki życia .. marwiłam się .. a teraz jeszcze ten wypadek .. okrutny świat ;-; LAXUS PRZYTUL MNIE !
    L: *tuli*
    arigatou ..
    no tak więc zdrowiej i wiesz .. UŚMIECH !

    Laxus i shizuko pozdrawiają !

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam.
    Ostatnio zaczęłam czytać różne blogi o FT i powiem szczerze, że Twój owszem, podoba mi się.Jednak niektóre błędy w tekście wołają o pomstę do nieba. Gdybyś chciała podreperować swój warsztat literacki - co nie oszukujmy się, może Ci się przydać - to zapraszam do współpracy. Zajmuję się betowaniem tekstów, tj. poprawianiem błędów stylistycznych, gramatycznych, interpunkcyjnych itp.
    Dla przykładu wypiszę kilka Twoich błędów, które dla mnie są wprost nie do zniesienia, a Tobie mogą dać trochę do myślenia.
    Po pierwsze: zły zapis dialogów.
    To zdanie: :"- Dziękuję za pomoc - nieśmiało podeszła do niego i spojrzała mu w oczy." powinno wyglądać mniej więcej tak:
    "- Dziękuję za pomoc. - Spojrzała mu w oczy, nieśmiało podchodząc bliżej."
    Popełniasz masę powtórzeń, których z łatwością dałoby się uniknąć przy dłuższym i cierpliwszym przeglądaniu tekstu...
    Inerpunkcja - Twoje przecinki wprost szaleją. Stawiasz je tam gdzie nie powinnaś i odwrotnie. Tam gdzie są wymagane jest ich kompletne zero...
    Nie piszę tego komentarza złośliwie. Po prostu od jakiegoś czasu zainteresowałam się fandomem Fairy Tail i szukając blogów srodze się zawiodłam. Poziom pisarski jest bardzo niski, wręcz zerowy. Martwi mnie to. Anime i manga są na tyle ciekawe, że można z łatwością napisać opowiadanie. Szkoda tylko, że mimo najszerszych chęci błędy i typowo blogowy język odstraszają, a jednocześnie zniechęcają do czytania ciekawych opowiadań.
    Gdybyś chciała, chętnie zajmę się betowaniem Twoich tekstów, bo uważam, że masz niezły potencjał, a coś tak trywialnego jak błędy po prostu olewasz.( Szkoda. Gdybyś troszkę dłużej pracowała nad tekstem, byłby o wiele ciekawszy i przyjemniejszy). Podaję Ci mój mail: tayla8789@gmail.com. Jeśli się zdecydujesz, jestem otwarta na propozycjje, jeśli nie, no cóż szkoda. Nie napisałam tego wszystkiego żeby Cię zniechęcić do piisania. Wręcz przeciwnie, Chcę Ci pokazać, że jeśli popracujesz nad warsztatem, stroną techniczną tekstu itp. to możesz osiągnąc o wiele więcej.
    Pozdrawiam cieplutko i niezależnie od tego jaką podejmiesz decyzję życzę dużo Weny i zachęcam do pisania kolejnego rozdziału lub shota bo naprawdę podobają mi się Twoje pomysły.

    OdpowiedzUsuń
  3. Genialny one-shoot! Super! Ekstra! Kocham ten paring! <3 Masz talent do pisania :) W wolnym czasie zapraszam też do mnie :* Piszę historię Gajeela i Levy <3
    http://gajeelxlevyxlove.blogspot.com
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń

Yuki Boshi